Wielu kierowców, szczególnie tych poruszających się po zatłoczonych miastach, nie zdaje sobie sprawy, że ich styl jazdy może być jednym z głównych czynników prowadzących do przedwczesnej awarii akumulatora. Choć akumulator samochodowy uchodzi za jeden z mniej awaryjnych elementów pojazdu, to w praktyce jego żywotność jest silnie uzależniona od warunków i sposobu eksploatacji. Jazda na krótkich dystansach okazuje się być jednym z największych zagrożeń dla prawidłowego działania tego kluczowego podzespołu.
Mechanizm działania akumulatora i jego potrzeby eksploatacyjne
Aby zrozumieć, dlaczego jazda na krótkich dystansach niszczy akumulator, warto zacząć od przybliżenia podstawowego mechanizmu jego działania. Akumulator pełni w samochodzie dwie zasadnicze funkcje: dostarcza prąd do rozruchu silnika oraz zasila urządzenia elektryczne, gdy alternator jeszcze nie pracuje lub jego wydajność jest chwilowo niewystarczająca. Po uruchomieniu silnika jego obowiązki przejmuje alternator, który nie tylko napędza instalację elektryczną pojazdu, ale także ładuje akumulator.
Problem pojawia się wtedy, gdy rozruch silnika – który wymaga znacznego poboru energii – nie zostaje zrekompensowany przez odpowiednio długi czas pracy silnika. Proces ładowania akumulatora nie jest natychmiastowy. W przypadku przeciętnego auta potrzeba kilkunastu, a czasem nawet kilkudziesięciu minut jazdy, by przywrócić pełne naładowanie po jednym rozruchu. Jeżeli samochód pokonuje tylko kilka kilometrów dziennie, akumulator stale funkcjonuje w stanie niedoładowania, co drastycznie skraca jego żywotność.
Dodatkowo współczesne pojazdy naszpikowane są elektroniką: systemy multimedialne, czujniki, alarmy, ogrzewanie postojowe, a nawet podgrzewane szyby i lusterka. Wszystkie te urządzenia korzystają z energii elektrycznej, często również po wyłączeniu silnika. Jeśli akumulator nie jest systematycznie doładowywany, staje się to dla niego poważnym obciążeniem.
Krótkie dystanse a problem niedoładowania
Podczas jazdy na krótkich dystansach, akumulator niemal nie ma szansy, by odzyskać energię utraconą podczas rozruchu. Taki tryb użytkowania pojazdu prowadzi do chronicznego niedoładowania, a to z kolei skutkuje następującymi problemami:
-
Zasiarczenie ogniw – w akumulatorach kwasowo-ołowiowych (czyli najczęściej stosowanych) zasiarczenie to proces polegający na odkładaniu się siarczanu ołowiu na płytach, co zmniejsza ich aktywną powierzchnię i zdolność do magazynowania energii.
-
Szybsze zużycie elektrolitu – niedoładowany akumulator traci swoje właściwości chemiczne, a elektrolit może szybciej się rozrzedzać lub degradować.
-
Obniżenie napięcia spoczynkowego – w stanie ciągłego niedoładowania napięcie spoczynkowe spada, przez co systemy elektroniczne mogą zacząć działać niestabilnie.
-
Zwiększona podatność na ujemne temperatury – niedoładowany akumulator ma znacznie niższą odporność na zimno, co może skutkować całkowitą utratą zdolności rozruchowej zimą.
Tego typu degradacja jest często niezauważalna aż do momentu, gdy pojazd pewnego poranka po prostu nie odpala. Kierowca, który regularnie pokonuje wyłącznie kilka kilometrów dziennie, nieświadomie wystawia akumulator samochodowy na próbę, której ten może nie wytrzymać.
Czynniki pogarszające stan akumulatora przy miejskiej eksploatacji
Środowisko miejskie to wyjątkowo niekorzystne warunki dla układu ładowania pojazdu. Liczne przystanki, krótkie trasy, częste uruchamianie silnika i długie postoje to codzienność dla samochodów eksploatowanych głównie w aglomeracjach. Te na pozór drobne czynniki, skumulowane w dłuższym okresie, prowadzą do przeciążenia i szybszego zużycia akumulatora.
W ruchu miejskim akumulator niemal bez przerwy pracuje. Systemy Start-Stop, które automatycznie gaszą i ponownie uruchamiają silnik na światłach, potęgują liczbę cykli ładowania i rozładowania. O ile teoretycznie systemy te mają za zadanie oszczędzać paliwo i redukować emisję, to w praktyce – przy niedostatecznym naładowaniu – mogą przyczynić się do przyspieszonego zużycia akumulatora samochodowego.
Niekorzystnie wpływają także:
-
Niskie temperatury zimą, które ograniczają sprawność chemiczną ogniw i zwiększają zapotrzebowanie rozruchowe silnika.
-
Długotrwałe parkowanie bez uruchamiania silnika, szczególnie w połączeniu z działającymi odbiornikami prądu (np. alarm, lokalizator GPS, system bezkluczykowy).
-
Krótkie trasy z dużym zużyciem energii, np. jazda z włączonym ogrzewaniem foteli, szyb, radia, świateł i wentylacji.
-
Nieodpowiedni dobór akumulatora do charakterystyki jazdy – wielu kierowców nie zwraca uwagi na pojemność rezerwową ani klasę technologii, wybierając najtańsze dostępne modele, które nie radzą sobie z intensywną eksploatacją miejską.
Wszystko to składa się na środowisko ekstremalne dla ogniw kwasowo-ołowiowych. Bez świadomego podejścia kierowcy, nawet nowy akumulator może odmówić posłuszeństwa po zaledwie roku użytkowania w takich warunkach.
Jak zadbać o akumulator jeżdżąc głównie po mieście
Dbanie o akumulator samochodowy w warunkach miejskich nie musi być skomplikowane, ale wymaga systematyczności i zrozumienia jego ograniczeń. Kierowcy, którzy regularnie wykonują krótkie przejazdy, powinni wdrożyć kilka prostych, ale skutecznych praktyk:
-
Regularnie doładowuj akumulator – przynajmniej raz w miesiącu, a zimą częściej, warto użyć automatycznej ładowarki prostownikowej, by przywrócić pełne naładowanie.
-
Unikaj niepotrzebnego poboru energii – wyłącz odbiorniki prądu przed zgaszeniem silnika (radio, ogrzewanie, światła).
-
Zaplanuj dłuższą trasę raz na tydzień – przejazd autostradą lub poza miasto przez 30–60 minut pozwala akumulatorowi się zregenerować.
-
Kontroluj stan techniczny alternatora i pasków – niesprawny układ ładowania może sprawiać, że nawet dłuższa jazda nie przynosi efektu.
-
Zainwestuj w akumulator o wyższej klasie odporności cyklicznej – modele typu AGM lub EFB są przystosowane do intensywnego użytkowania miejskiego i systemów Start-Stop.
Warto również dbać o czystość zacisków i regularnie sprawdzać napięcie spoczynkowe. Prosty miernik napięcia pozwoli szybko ocenić, czy poziom naładowania nie spadł poniżej krytycznego progu. Działania prewencyjne nie tylko wydłużają żywotność akumulatora, ale również zapobiegają nieprzyjemnym niespodziankom na parkingu.
Artykuł powstał przy współpracy z Mba Car Service. Więcej informacji: mechanik Poznań.